|
- Aktualności » Wiadomości dnia • Z ostatniej chwili • Kronika policyjna • Pogoda • Program TV
- Kultura » Imprezy • Wystawy • Kino: Milenium · Rejs • Filharmonia • Teatr: Nowy · Rondo · Lalki Tęcza
- Informator » Baza firm i instytucji • Książka telefoniczna • Apteki • Bankomaty • Urzędy
- Słupsk » Plan miasta • Rozkład jazdy: MZK · PKS • Galeria • Historia • O Słupsku • Kamera • Hot Spot
- Pod ręką » Menu Online • Auto Moto • Nieruchomości • Praca • Ogłoszenia






Pb 95 zł |
ON zł |
Lpg zł |

USD zł |
EUR zł |
CHF zł |

Kategoria: Aktualności
Daleko od prywatyzacji
Rozmiar tekstu: A A A
Nie widać końca w ciągnącej się od siedmiu lat prywatyzacji Przedsiębiorstwa Państwowej Komunikacji Samochodowej w Słupsku. Związki zawodowe nie doszły do porozumienia z przedsiębiorcą Andrzejem Dębowskim, który proponował w marcu utworzenie spółki pracowniczej i zainwestowanie w nią 5 mln zł.
Na spotkaniu z przedstawicielami wojewody, które odbyło sie 5 maja, związkowcy zapowiadali, że mają własnego inwestora. Zgod- nie z umową 15 maja miał złożyć stosowny list intencyjny, w którym miał sprecyzować swoje plany odnośnie prywatyzacji. Niestety wojewoda nie otrzymał takiego pisma. Dlatego dla PPKS w Słupsku poszukuje nowego inwestora. To ile obejmie on udziałów w przedsiębiorstwie okaże się dopiero po zakończeniu negocjacji, w których wezmą także udział przedstawiciele 400-osobowej załogi.
- Jeżeli po miesiącu nikt nie zainteresuje się inwestycją w słupskiego przewoźnika, to o losach przedsiębiorstwa zadecyduje wojewoda. Jednym z wariantów jest całkowita sprzedaż firmy - mówi Ireneusz Bijata dyrektor słupskiego PPKS-u. (bsh)
Na spotkaniu z przedstawicielami wojewody, które odbyło sie 5 maja, związkowcy zapowiadali, że mają własnego inwestora. Zgod- nie z umową 15 maja miał złożyć stosowny list intencyjny, w którym miał sprecyzować swoje plany odnośnie prywatyzacji. Niestety wojewoda nie otrzymał takiego pisma. Dlatego dla PPKS w Słupsku poszukuje nowego inwestora. To ile obejmie on udziałów w przedsiębiorstwie okaże się dopiero po zakończeniu negocjacji, w których wezmą także udział przedstawiciele 400-osobowej załogi.
- Jeżeli po miesiącu nikt nie zainteresuje się inwestycją w słupskiego przewoźnika, to o losach przedsiębiorstwa zadecyduje wojewoda. Jednym z wariantów jest całkowita sprzedaż firmy - mówi Ireneusz Bijata dyrektor słupskiego PPKS-u. (bsh)

Copyright 2003-2025 by Studio Reklamy "Best Media". Wszelkie prawa zastrzeżone.
Aktualnie On-Line: 12 Gości