Kategoria: Aktualności

Radna sama odejdzie z pracy

Rozmiar tekstu: A A A

Trwający od kilku miesięcy konflikt między kanclerzem Akademii Pomorskiej w Słupsku, Elżbietą Mikołajczak a rektorem uczelni, Romanem Drozdem zakończył się. Ostatecznie umowa o pracę zostanie rozwiązana za porozumieniem stron z zachowaniem trzymiesięcznego okresu wypowiedzenia. Rektor słupskiej placówki wnioskował do Rady Miejskiej o zgodę na jej zwolnienie. Zdaniem uczelni powodem tego są nieprawidłowości, które stwierdzono w zarządzanym przez nią dziale, w tej sprawie śledztwo prowadzi Prokuratura Rejonowa w Słupsku. Opinia kanclerz na ten temat jest oczywiście odmienna, twierdzi ona, że tylko podpisywała faktury, nie nadzorowała tych kontrowersyjnych spraw merytorycznie (przedmiotem sporu są duże kontrakty m.in. na odszczurzanie AP). Konieczność zgody rajców wynika bezpośrednio z przepisów mówiących, że pracodawca, który chce zwolnić radnego z pracy musi się pytać o to jego kolegów - rajców. Przypomnijmy, że Elżbieta Mikołajczak jest radną z klubu Tylko Słupsk, więc powyższe przepisy mają zastosowanie w jej przypadku. W obecnej kadencji słupskiej Rady zgodę na rozwiązanie umowy o pracę wyrażono wobec Roberta Kujawskiego z PiS.